Wielki Post ze swoją liturgią słowa, śmierć mamy — niewątpliwie wpłynęły na to, jak brzmiały życzenia, które składaliśmy naszemu księdzu proboszczowi z okazji jego imienin. Dzień po pogrzebie mamy księdza Kazimierza w dalekim Krośnie Odrzańskim, zgromadziliśmy się na Mszy świętej o godzinie 1100, by wraz z nim samym i wspólnotą seminaryjną modlić się w jego intencji. W homili ksiądz Jarosław, nawiązując do Ewangelii, prosił, aby ksiądz proboszcz, choć sam łagodny i pokornego serca, to — jeżeli trzeba — potrafił skręcić bicz ze sznurków i stał się Jezusem, który potrafi być radykalny i unieść się "świętym gniewem". Odpowiedzialność za wspólnotę sobie powierzoną wymaga bowiem czasem upomnienia w imię Jezusa, i tak jak On.

Delegacje parafialne, które składały życzenia, często odnosiły się w swych życzeniach do tego kim ma być kapłan, i za tę kapłańską postawę księdza proboszcza dziękowały. I choć to Wielki Post, kolor kwiatów stał się świadectwem modlitwy, dobrych życzeń i troski wiernych o swojego pasterza.